Marzysz o tym, żeby Twoja marka była zapamiętywalna? Żeby wywoływać odpowiednie skojarzenia i zapadać głęboko we wspomnienia?

Odpowiedzią jest brand memory, czyli wszystkie skojarzenia, jakie ma odbiorca jeśli chodzi o twoją markę….

Twój cel: wywołanie właściwych skojarzeń i pozostanie zapamiętanym

Pomoc: informacja dotycząca tego jak działa ludzki mózg czyli neuromarketing. 

Chcemy aby nasza marka była niejako “przyklejona” w głowie odbiorcy, do tego, co zna i dobrze pamięta, a najlepiej jeszcze jak lubi. Warunek, który należy spełnić to połączenie z czymś, co jest oczywiste, mocne i zakorzenione w umyśle odbiorcy i natychmiast powoduje lawinę skojarzeń. Chcemy ją skleić z innymi myślami, obrazami i uczuciami, które są już mocno osadzone w głowie odbiorcy.

Warunek: systematyczność i powtarzalność.

Jeśli coś będzie się pojawiać stale przy tych samych skojarzeniach, to w końcu osadzi się odpowiednio mocno.

Potrzebujesz do tego spójności w twojej komunikacji czyli mocnych podstaw swojej komunikacji wizualnej i werbalnej. Twoja komunikacja powinna być bardzo charakterystyczna i bazować na właściwych skojarzeniach, z którymi chcemy połączyć markę.

Im więcej zmysłów angażujemy w przekaz, tym silniejsze brand memory możemy stworzyć. Aby wiedzieć do jakich skojarzeń należy się odnieść, konieczna jest doskonała znajomość swojej grupy docelowej i bardzo dobry konsumencki insight. Trzeba znaleźć gtakie coś, co natychmiast wywoła właściwe reakcje. 

 Jak szukać triggerów, które odpalą odbiorcę?

Zbadaj kilka kluczowych obszarów:

EMOCJE I SYTUACJE Z ŻYCIA

Silne emocje są dopalaczami pamięci. Im coś mocniej wplynęło na nas tym bardziej to zapamiętamy. To mogą być bardzo ważne wydarzenia z naszego życia: ślub, śmierć, pierwszy dzień w szkole.   Jeśli pokojarzysz swoją markę z takim wydarzeniem, które jest kluczowe dla twojej grupy odbiorców, to masz szansę być dobrze zapamiętają.

Mogą to być też okazje, które wywołują sporo emocji: święta, urodziny, sukces zawodowy.

ZMYSŁY:

Im więcej zmysłów zaangażujesz i odpalisz swoim triggerem, tym mocniej wyryjesz się w pamięci swoich widzów. Aby wbić się w głowę odbiorcy trzeba znaleźć taki młotek, który konsekwentnie będzie to robił.

WZROK

Możesz zakorzenić markę poprzez obraz. Coś, co pojawia się przed oczami i natychmiast mamy skojarzenie z daną marką.  Może to być kolor, jakiś widok, obrazek, scena… cokolwiek, co odbieramy wizualnie.

WĘCH

Hej komu się nie odpala cały film jak poczuje np,zapachy świąt z dzieciństwa? Pamiętam sklep w UK, świąteczny, można tam było wejść w środku lata w wakacje, ale natychmiast człowieka otulał zapach świątecznych przypraw i do uszu wpadały melodie kolęd. Bez względu na temperaturę na zewnątrz i porę roku, to miejsce natychmiast zabierało Cię w Boże Narodzenie. Wszyscy ochoczo wybierali ozdoby i każdy miał ochotę otulić się kocem i wciągnąć pierniczka. 

SŁUCH

Ukochana piosenka, melodia sprzed lat… nie mów że nie wywołują w Tobie wspomnień. Piosenka “Jak przygoda to tylko w Warszawie”… czy ktoś w ogóle dziś ją jeszcze tak nuci? Czy wszyscy już tylko jadą w sobotę do Lidla? To genialny przykład połączenia piosenki i sklejenia jej z marką. Lidl robił to tak długo, że skutecznie zagarnął wszelkie skojarzenia.

SMAK

Idziesz czasem gdzieś do restauracji, zamawiasz sobie buraczki i ciach! Takie robiła Twoja babcia! Masz przed oczami lata Twojego dzieciństwa, czujesz obrus pod palcami, zapachy z kuchni, może pod stołem plątającego się kundla…. Słyszysz melodię “Lato z radiem”, bo najczęściej byłaś tam na wakacjach.

Smak jest niezwykle silnym odpalaczem, więc jeśli Twoja marka może być w jakikolwiek sposób z nim powiązana, to warto się zastanowić nad tym, czy nie wykorzystać go, do budowania brand memory.

Zostawiam Cię z tym! Masz o czym myśleć. Kim, czym jest Twoja marka dla odbiorców? Jak jeszcze mocniej możesz zapaść w ich głowy i serca, posługując się właściwymi bodźcami? Z czym mogą Cię kojarzyć? Jakie emocje chcesz wywoływać i co wywołuje takie emocje u Twojej grupy odbiorców?

Znalezienie właściwego bodźca wiąże się przede wszystkim z doskonałą znajomością własnej grupy docelowej i jej emocji.  Musisz zrozumieć co czują, jak odbierają świat i otoczenie, co wywołuje u nich emocje. Jakie sytuacje i wydarzenia są ważne.

Jeśli nie wiesz tego, to koniecznie pobierz ćwiczenie “Mapa empatii”, które jest częścią mojego workbooka “Klient idealny”. Sprawdź, czy potrafisz wejść w buty swojego klienta i znaleźć właściwe skojarzenia.