Blog

Cele i elastyczność w biznesie. Jak to pogodzić.

jak-byc-elastycznym-w-biznesie
MARKA OSOBISTA

Cele i elastyczność w biznesie. Jak to pogodzić.

Co to znaczy wyznaczyć cel i osiągnąć go? Czy trzeba iść po trupach? Czy sukces jest wtedy kiedy go zrealizuję? Co jest tym sukcesem?

 

A może trzeba zrobić krok do tyłu i zastanowić się nad tym co jest jednak celem?

Właśnie weszliśmy w nowy rok. Wiele osób wyznacza cele, planuje, weryfikuje. Przyglądam się temu i przyglądam się też innej fali, która mówi, że nie będzie nic planować, że to bez sensu. Stawia się okoniem, buntuje przeciwko sztywnym ramom. Pojawiają się argumenty, że to zaprzeczenie elastyczności, możliwości reakcji i działania.

 

Nie zaprzeczam ani nie potwierdzam ;) Jestem jak Szwajcaria. A tak na serio, uważam, że każda strona ma swoje racje i od każdej ze stron można się wiele nauczyć i wyciągnąć wnioski. 

Nie ma nic złego w wyznaczaniu celów. Elastyczność także jest jednak bardzo potrzebna.

 

Kiedy pojawia się zonk????

 

Najczęściej gdy coś sobie zaplanujesz i natykasz się na trudności. Miało być pięknie. Jest cel i plan, a okazuje się, że nie idzie tak jak miało iść.  Z jednej strony, masz w głowie przekonanie, że to normalne i przeciwności zawsze będą się pojawiać. Czujesz, że nie należy się poddawać tylko zacisnąć zęby i iść do przodu. W końcu wyznaczyłaś sobie cel, prawda? Nie chcesz aby cię uznano za słomiany zapał. Nie chcesz oddać walkowelerem. Obawiasz się osobistej porażki. Być może również porażki w oczach innych, w oczach otoczenia. 

Co oni powiedzą? Takie miałaś piękne założenia, zdążyłaś je obtrąbić na wszystkich możliwych kanałach, a teraz masz rozłożyć ręce i głośno powiedzieć “sorry, ale nie wyszło” ???

 

Z drugiej strony kołacze Ci się gdzieś z tyłu głowy hasło elastyczność i zwinność i można, krótko mówiąc, zgłupieć. Tyle razy słyszałaś, że trzeba umieć reagować, dostosoywać się do rzeczywistości. Czujesz, że nie powinnaś być jak ten beton i na siłę obstawać przy swoim.

 

Co robić?  Co to znaczy? Co to znaczy być wytrwałym i konsekwentnym? A co znaczy być elastycznym? Czy to są dwa różne bieguny? Przeciwstawne postawy? Czy się wykluczają?

 

Pozornie tak. Tylko pozornie. Jeśli pozostaniesz przy bardzo powierzchownym postrzeganiu, to owszem. Będziesz twierdzić, że się wykluczają. Albo masz słomiany zapał, reagujesz, ciągle coś zmieniasz, a przecież jeśli chce się coś osiągnąć, to trzeba umieć radzić sobie z problemami i wykazać się konsekwencję.

Może jakiś czas temu usiadłaś przykładnie z kartką papieru, tabelkami, zrobiłaś plany, wyznaczyłaś cele i teraz choćby się miało walić i palić, to ty musisz…. Musisz to zrobić i osiągnąć.

 

Ustanawiaj cele!

Tak, zachęcam do wyznaczania celów. Zachęcam do robienia planów, zachęcam do tego, by określać swoje kroki, żeby widzieć, czy zmierzasz do celu i, przede wszystkim, co jest Twoim celem.

 

Jest to bardzo potrzebne, bo inaczej trudno rozwijać siebie, markę czy biznes. Nie wiesz dokąd idziesz i nie wiesz za bardzo o co Ci chodzi.  Bez celu błądzisz, działasz po omacku, choćby dlatego, że tak naprawdę, to nie wiesz, co chcesz osiągnąć i doką zmierzasz.

Cel jest ważny. Dla Ciebie, dla Twojego biznesu, dla Twojej pracy i rozwoju. Przecież jak mam decydować, co chcę zrobić, co wybrać, jeśli nie wiedziałabym dokąd ma mnie to zaprowadzić.

 

W tym wszystkim jednak nie bądź jak koń pociągowy, który karnie ciągnie swój wózek z klapkami na oczach, nie rozgląda się dookoła, żeby się nie rozpraszać i zakłada, że trud jest konieczny, jeśli ma dotrzeć do celu.

 

Nigdy po trupach i na siłę

 

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!

Jeśli pragniesz satysfakcji, a zakładam, że tak. W końcu nie po to podejmujesz ten wysiłek, coś zakładasz i planujesz, żeby dołożyć sobie harówy, ale żeby mieć z tego radość i poczucie szczęścia w życiu. Szukaj lekkości.  Bądź jak gepard czy inny jaguar. Wybacz, nie pamiętam dokładnie o którego chodziło. Nie jest to teraz kluczowe, chodzi mi o porównanie. Bądź szybka, zwinna, skupiona na celu, ale gotowa w najmniej oczekiwanym momencie zrobić skręt i ominąć przeszkodę. Naucz się zmieniać kurs, nie zmieniając głównego celu.

 

Tak naprawdę diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach i dobrym zrozumieniu samych podstaw. Często bowiem mylnie określamy, co jest naszym celem tak naprawdę.  Jeśli dobrze odrobiłaś lekcję z nazwania swojego dlaczego i zidentyfikowania osobistej motywacji, to powinnaś jeszcze raz przyjrzeć się temu.

 

Znajdź swoje dlaczego i poznaj swoje talenty

 

Zrozum o co chodzi w lekkim działaniu i dlaczego jest nam tak trudno. System polskiej edukacji nie ułatwia sprawy. Nauczyli nas, żeby piłować tam gdzie nie idzie, a to co przychodzi nam lekko i naturalnie brać “for granted” jak to mówią Anglicy.  Nie zwracasz uwagi na to, że pięknie malujesz czy lekko piszesz fajne  i angażujące teksty. Tak już masz. Ale, że z matmą na bakier, to ciągniesz i piłujesz. Tym sposobem wszyscy jesteśmy średnio dobrzy ze wszystkiego. Tymczasem to tam, gdzie jest lekko, jest Twój talent, Twój absolutnie wyjątkowy potencjał. To tam masz coś, co może sprawić, że będziesz w tym obszarze wybitna i się wyróżnisz. Tu możesz się wykazać, wyjść ponad poziom, zabłysnąć.

 

Być może wmawiali Ci, że jak się czegoś podjęłaś to obowiązek nakazuje to dokończyć. Owszem. Zauważ jednak, że sposobów zawsze jest kilka. Za chwilę tę myśl rozwinę, ale w niej upatruję klucza i rozwiązania.  

 

Kolejnym problemem są przekonania, że jak chcesz coś osiągnąć to wymaga to poświęceń i ciężkiej pracy. Któż z nas tego nie słyszał:

Bez pracy nie ma kołaczy! Ciężką pracą ludzie się bogacą. 

 

Nie zgadzam się z tym kompletnie. Przyznaję, że długo mi zajęło zanim sobie to poukładałam w głowie. Nie wierzę w to jednak. Nie wierzę, bo jak patrzę dookoła, to jest to totalna nieprawda. Tylko tam, gdzie ludzie robią coś lekko i z radością, są efekty. Nigdy nie widziałam oszałamiających efektów, jak ktoś próbował coś robić, choć szło mu to słabo. Nawet jak wkładał w to mnóstwo pracy, to efekt był co najwyżej zadowalający.

Wyłącznie kiedy ktoś pracował w oparciu o własne talenty i to, co go pociągało, widać, że sięgał poza horyzont, że faktycznie osiągał nieprzeciętne rezultaty.

 

Siła czy moc?

 

Jeśli nie zetknęłaś się z tą teorią, to z całego serca polecam Ci książkę o tym tytule autorstwa David’a Hawkins’a. Do rzeczy jednak. Hawkins udowadnia, że sens ma działanie wyłącznie w oparciu o moc, czyli o to, co masz w sobie. To już jest. Jest Ci dane, to Twój flow, Twój potencjał. 

Jeśli się siłujesz, efekt zawsze jest mizerny. Odwieczne prawo fizyki mówi, że każda siła rodzi przeciw siłę o tej samej wartości. I tak się dzieje. Idąc pod prąd na siłę, powodujesz, że tworzy się opór. Oporowanie oporowi to syzyfowa robota. Staje się tylko coraz większy.

Puść, niech płynie. Ty też płyń na fali. Nie oporuj tam gdzie czujesz blokadę. Nie tędy droga. Nie działaj siłą. Działaj mocą.

Hawkins daje wspaniały przykład małp siedzących w klatce, które przez pręty próbują sięgnąć po banany. Są tuż tuż, prawie na wyciągnięcie ręki, ale wciąż za daleko. Małpy cały czas próbują ich dosięgnąć. Są tak tym zajęte, że nie widzą, że za ich plecami drzwi klatki są szeroko otwarte. 

Siła to klatka, którą próbujesz sforsować. Odpuść. Cofnij się. Rozejrzyj. Daj sobie szansę, by dostrzec otwarte drzwi. 

To jest Twoja moc. Obserwacja, wybieranie optymalnego rozwiązania to ma sens. 

Nie bądź jak ta małpa. Twoim celem nie jest sięgnięcie po banana przez klatkę, ale zdobycia banana w ogóle. Zastanów się jak zrobisz to najlepiej.

 

To zasadniczo zmienia postać rzeczy, prawda? Idealne połączenie konsekwencji w dążeniu z implementacją elastyczności. 

 

Nastaw się, że nie tylko zmienisz pracę, ale i zawód kilka razy w ciągu swojego życia

 

Bądź elastyczna, daj sobie szansę. Odpuść i poczekaj co do Ciebie przyjedzie i szacuj czy jest to spójne z Tobą, z tym jak się czujesz, jak sobie z tym radzisz.

Nie chodzi o porzucanie celów, odpuszczanie czegoś, co jest ważne. Jendak jak dobrze określisz swoje dlaczego i motywację to wiesz, że ona nie wiąże się ani z co ani z jak. 

Dlaczego jest głębsze, to Twoja życiowa misja, a ją możesz realizować poprzez różne działania i w różny sposób

Przykład:

Twoim celem / dlaczego jest podnoszenie ludzi na duchu, wspieranie ich poczucia wartości

 

Jak: praca z kobietami po przejściach

Co: mogą być zdjęcia, fotografia

Co: terapia, kółka wsparcia

Co: warsztaty dla kobiet

 

Jak: praca z ludźmi opuszczonymi

Co: wolontariat w domach opieki nad strszymi ludźmi

Co: pomoc w domach dziecka

Co: pomoc ludziom bezdomnym

 

Jak: praca z nastolatkami

CO: warsztaty w szkołach

CO: kanał na YT i infolinia

 

Zobacz, że za każdym razem realizujesz to samo dlaczego, bo wiesz co nim jest. W każdej z tych opcji realizujesz jeden CEL czyli wspieranie ludzi. Wiesz, że Twoją misją, jest sprawić, by ludzie zobaczyli swój potencjał i zbudowali na nim poczucie własnej wartości. 

 

Jak nie idzie Ci jedno CO, czy JAK to może zatem nie tędy droga. Twoją misją i celem nie jest CO, ale DLACZEGO. 

Nie porzucasz celu, zmieniając lekko sposób dotarcia do niego. Być może warsztaty Ci nie wypaliły, ale kanał na YT okaże się strzałem w dziesiątkę. 

 

Tego Ci życzę w nowym roku. Nie porzucaj swoich celów, ale działaj z mocą. Nic na siłę. Niech Ci będzie coraz lżej i radośniej. 

 

A tak przy okazji… poszukiwanie swojego dlaczego, to filar Twojej własnej marki i strategii na nią. Zapraszam na indywidualny proces budowania marki osobistej. Umów się na jedną niezobowiązującą konsultację.

 

Zostaw tutaj swoje przemyślenia

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *